Wschód Słońca z Anią i Kubą
Cześć!
Jestem w trakcie przerabiania zdjęć mojego drugiego reportażu ślubnego, ale wcześniej postanowiłam przerobić tę magiczną sesję z Anią i Kubą. Ponieważ jest to szybsze niż przerobienie całego dnia. Do tego jeszcze wrócę, ale na razie skupię się na zdjęciach ze wschodu.
Tę sesję mieliśmy zrobić już dawno temu jeszcze przed pandemią. Zdjęcia były z okazji rocznicy związku. Myślę, że to był świetny pomysł na taką pamiątkę. Planowaliśmy stworzyć całkiem inną sesję, ale tydzień przed wpadłam na pomysł ze wschodem i wstawiłam to na instastories. Ania widząc to napisała do mnie i zapytała czy oni mogą się na ten pomysł skusić. Oczywiście się zgodziłam. Moim celem jest robienie jak największej ilości zdjęć parom, więc nawet się nie zastanawiałam. W tym dniu nie spałam całą noc. Początkowo chciałam iść spać, ale gdy zobaczyłam, że na zegarze jest już 2 nad ranem, stwierdziłam że nie się opłaca iść spać. Oglądałam serial "Dead to me", który mnie dość mocno wciągnął. Aktualnie skończyłam go oglądać. Jest dość prześmiewczy i pierwszy odcinek wygląda jakby wszystko zostało powiedziane i nic więcej nie będzie się działo. A jednak...
O 4:30 już czekałam pod blokiem. Podjechali po mnie i zaraz znaleźliśmy się na Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. To był mój drugi raz w tym miejscu. Drugi na sesji. Liczyłam na odrobinę mgły, ale wschód Słońca w pełni mi to zrekompensował. Dawno tak dobrego światła nie miałam, w pewnym sensie wróciłam do korzeni. To mój ulubiony rodzaj scenerii podczas sesji - natura, brak ludzi i wschód lub zachód Słońca.
Ania i Kuba to najbardziej pozytywna i uśmiechnięta para z jaką dotychczas współpracowałam. Oby więcej tak energicznych ludzi! I tych, którzy chcą sami z siebie wstać o 3:30 tylko po to, żeby iść na sesję. Świat wtedy jest piękniejszy, zaufajcie.
Sprawdźcie sami czy warto było się poświęcić, bo według mnie - jak najbardziej!
Róża
Rose&Art Różane kadry
Rose&Art Róża Czajka
NIP: 6852341539 38-212 Brzyska, Brzyska 19a
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Fotograf 2023©